December, please be good to me.

Absolutnie uwielbiam robić prezenty. Nie mówię tu o samym ich kupowaniu, wydawaniu na nie pieniędzy, ale o pakowaniu, wymyślaniu co i dla kogo, a potem ich dawaniu. Nawet, jeśli godzinami błąkam się po sklepach w poszukiwaniu czegoś sensownego, lubię wiedzieć, że robię to z myślą o konkretnej osobie. I chociaż moje prezenty zwykle są bardziej praktyczne, niż oryginalne, to i tak każda okazja do ich przygotowania wydaje mi się dobra. Bez względu na to, czy jest to Boże Narodzenie, czyjeś urodziny, lub Dzień Geologa.

Podchoinkowe niespodzianki mam już w większości gotowe, co pozwala mi spać spokojnie. W ogóle tegoroczny okres przedświąteczny jest dla mnie wyjątkowo opanowany. Jeszcze tylko spadnie pierwszy śnieg, wyciągnę z kartonu lampki, moją miniaturową, studencką choinkę i zacznę śpiewać: „Last Christmas I gave you my heart, but the very next day your body rejected the transplant and you died.” No cóż, każdy świętuje tak, jak lubi.

Oczami wyobraźni widzę już, jak mama robi krokiety, na kutię, makowce i pierogi z kapustą też nachodzi mnie ochota. Zanim jednak objem się jak dziki bąk i grawitacja zacznie jeszcze bardziej przyciągać mnie do paneli, przede mną cały grudzień. A lubię ten miesiąc, bo to bardzo fajny czas oczekiwania, nawet jeśli jest tak zimno, że muszę przytulać kuper do kaloryfera, do którego zwracam się czulej, niż do M.

Tak więc, December, please be good to me.

Tagi: , , , ,

Komentarzy 11 to “December, please be good to me.”

  1. szpiegowsky Says:

    ooo, kutia to jest to co tygryski lubią najbardziej 😀

  2. consilio2 Says:

    oj, to prawda, dawanie prezentów jest zdecydowanie najlepsze 😀
    ta radość w oczach każdego z obdarowanych – coś niesamowitego! 🙂

  3. akkicaante Says:

    Uwielbiam dawać prezenty, nie cierpię ich kupować, bo jak walczyć wtedy o zachowanie magii świąt przed przesadnym konsumpcjonizmem. Aż parę dni temu, u znajomego na FB trafiłem na taki wpis:

    „Zdecydujmy się na kupno prezentów bożonarodzeniowych od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach… Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata… robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć szczęśliwe Boże Narodzenie.”

    I po tej inspiracji robienie prezentów stało się od razu przyjemnością w pełnym zakresie.

    Pozdrawiam.
    Obserwator:)

  4. Agata Says:

    Zależy,jaki prezent chcesz komuś dać.Założenie samo w sobie dobre,ale czasem kłopotliwe.No i niestety jestem kobietą,konsumpcjonizm to moje drugie imię:P

    • akkicaante Says:

      E tam, dałyście mass mediom sobie wmówić, że konsumpcja to immanentnie przynależy kobietom (facetom też już się to wmawia, więc nie traktuj tego jako seksistowskiej uwagi). Szybciej zgodzę się, że w waszej naturze jest umiłowanie do piękna i pociąg do przedmiotów. Tu OK. Ale idea, że te rzeczy trzeba „nabywać”, a nie „produkować”, to już tylko i wyłącznie efekt oddziaływania rynku.

  5. Agata Says:

    Oj,oj,wkradła się tu pewna nieścisłość: ja lubię produkty hand-made,ba,mam nawet koleżanki,które same coś produkują i często u nich kupuję.W tym miejscu zamieściłabym: „umiłowanie piękna i pociąg do przedmiotów”,bo są to rzeczy niezwykłe.Ale -przykładowo- nie wiem,czy któryś ze znanych mi panów ucieszyłby się bardziej z cudnie wydzierganego sweterka pod choinką,niż z komputerowego gadżetu.I na tym zarabiają sklepy przed świętami,zgadzam się,a piękne sweterki czekają na lepsze czasy 🙂

    • akkicaante Says:

      A moim zdaniem wszystko da się obejść:) Sweterek to może dla tech-geeka nie, ale ja na przykład od Ukochanej dostałem ręcznie robiony, ciepły i miękki … ochraniacz na smartfona:) I wszyscy są zadowoleni, a Empik nie zarobił na mnie:)

      • Agata Says:

        Już widzę,jak mój chłopak wyciąga smartfona z takiego ochraniacza :)No,ale dla każdego coś dobrego,jak to mówią

      • akkicaante Says:

        Jakby był gustownie zrobiony (mi wyszyto Packamana:) to dlaczego nie:) Pamiętaj kobieto, że zadaniem Twojej płci jest edukować tych niedobitków barbarzyńskiej rasy, jaką są mężczyźni. Edukować również estetyczno-funkcjonalnie.

      • Agata Says:

        I to jest jedyny argument,który byłby w stanie mnie przekonać 😛

Dodaj odpowiedź do Agata Anuluj pisanie odpowiedzi